120 decybeli na meczu Startu Konin. To najgłośniejszy doping w lidze?

Około 50 decybeli można zmierzyć, gdy jesteśmy w domu i zwyczajnie rozmawiamy. 120 dB to już maksymalny dopuszczalny poziom natężenia dźwięku fajerwerków. Te często można zobaczyć podczas meczów Startu Konin w hali przy ul. Popiełuszki.

120 dB - właśnie taką wartość zmierzyli sędziowie podczas dzisiejszego meczu z Orlętami Zwoleń. Kibice ani na chwilę nie odpuszczali i mobilizowali Start do coraz lepszej gry. A tej pomimo porażki było sporo. Lider I ligi grupy C stracił w Koninie sporo nerwów. Do 52. minuty był to bardzo wyrównany pojedynek. Potem zawodnicy Marka Salzmana popełnili kilka błędów w obronie, nie trafili kilku rzutów i przegrali 29:32. Mimo to zagrali dobry mecz. A to, co robili dzisiaj kibice poszło w świat. Kapitalna robota.

Start Konin – Enea Orlęta Zwoleń 29:32 (16:16)

Start: Jakub Kujawiński, Bartłomiej Szczap – Piotr Kołtunowicz 5, Adrian Grzelka 1, Maciej Rolnik, Janusz Kostrzewa, Paweł Dobry 2, Tomasz Lorencki 1, Adrian Franaszek 8, Filip Bogacz 1, Oktawian Rachuba, Marcel Urbański 7, Krzysztof Zimny 1, Olaf Jaworski 3, Aleksy Nowiński