Puchar pojechał do Konina. Górnik lepszy od Czarnych Ostrowite

Trzy i pół roku musiał czekać Górnik Konin na kolejny udział w strefowym finale Pucharu Polski. Na zgarnięcie tego trofeum następne dwa. Dzisiaj w Ostrowitem po raz kolejny napisała się historia. – Skoro dotarliśmy do finału, to chcieliśmy go wygrać – powiedział wprost Maciej Rozmarynowski, szkoleniowiec Biało-niebieskich.

Pomimo tego, że koninianie występują w wyższej lidze aniżeli Czarni Ostrowite, to nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Drużyna prowadzona przez charyzmatycznego Damiana Augustyniaka nie raz pokazała, że nie będąc faworytem potrafi sprawić niespodziankę. Ale nie dzisiaj.

Już w czwartej minucie prosty błąd defensywy Czarnych wykorzystał Sebastian Antas. Potem był cios za cios. Do przerwy jednak gole już nie padły. W drugiej połowie gospodarze coraz częściej atakowali. Mimo, że to Górnik miał więcej z gry i także powodował nerwowość pod bramką Łukasza Jaskólskiego. Lewą flanką operowali Norbert Grzelak, Igor Witczak, Antoni Maciaszek, czy Maciej Rojewski. Prawą zaś często podłączał się Wojciech Słowiński. Wtedy bardzo dobrze sobie radził Łukasz Jaskólski, wybrany piłkarzem meczu u Czarnych. Jak najbardziej zresztą zasłużenie. Bo pomimo porażki jego zespołu w całym meczu radził sobie dzisiaj świetnie.

Gospodarze próbowali wyrównać głównie po kontrach. W dwóch przypadkach sędziowie nie uznali goli argumentując to pozycjami spalonymi. – Byłem zbyt daleko, by prawidłowo ocenić czy był spalony, czy nie. Pozostaje zaufać sędziom – powiedział po meczu Damian Augustyniak, trener Czarnych. Raz Biało-niebieskim dopisało także szczęście. Uderzenie Bartosza Majewskiego odbił Dawid Chochenzy, a dobitka okazała się już bardzo niecelna.

Gospodarza dzisiejszego finału w doliczonym czasie dobił Norbert Grzelak. Otrzymał bardzo dobre podanie z głębi pola i w sytuacji sam na sam z Łukaszem Jaksólskim ustalił wynik meczu na 2:0 dla Górnika Konin. Z innych dobrych wiadomości dla kibiców przyjezdnych: Norbert Grzelak został wybrany MVP dzisiejszego meczu.

Wygrany finał oznacza także, że koninanie na wiosnę wystąpią w etapie wojewódzkim, do którego dołączą drużyny z IV i III ligi.

Czarni Ostrowite – Górnik Konin 0:2 (4' Sebastian Antas, 90' + Norbert Grzelak)

Czarni: Łukasz Jaskólski – Paweł Górniak (Mateusz Gołębiowski), Łukasz Piguła, Łukasz Gąsiorowski (86' Patryk Łagocki), Bartosz Majewski (80' Adam Kusiołek), Adam Piguła, Adrian Stawowy (63' Jarosław Kwiatkowski), Daniel Bednarowicz (86' Patryk Jasiak), Igor Kuźniewski, Jakub Kusiołek (80' Kamil Lewandowski), Tomasz Rosiński

Górnik: Dawid Chochenzy – Wojciech Słowiński, Dawid Śnieg, Maciej Rojewski, Igor Witczak (90' Dawid Gołdyka), Aleks Sieradzki (67' Rafał Steczyński), Norbert Grzelak (90' Wojciech Jakubowicz), Sebastian Antas, Rafał Iwiński (80' Adam Kozajda), Antoni Maciaszek (74' Kacper Babacz), Hubert Półrolniczak (72' Daniel Nowaczyk)