W bardzo dobrym stanie i po polsku. Zbiórka książek dla Rygi

Konińska biblioteka zbiera książki dla szkoły i Związku Polaków w Rydze.

To efekt wizyty Damiana Kruczkowskiego, dyrektora MBP w stolicy Łotwy, gdzie odwiedził między innymi Bibliotekę Narodową oraz polską szkołę, w której siedzibę ma Związek Polaków. - Spotkałem się tam z prezeską oddziału Andżellą Liepą i zajrzałem do szkoły imienia Ity Kozakiewicz, w której jest ponad trzystu polskojęzycznych uczniów – wspomina dyrektor konińskiej biblioteki. – Rozmawialiśmy o książkach również z wicedyrektorką Edytą Dmuchowską i obie panie mówiły, że bardzo się przydadzą.   

Konińska książnica rozpoczęła więc zbiórkę. Książki powinny być w bardzo dobrym stanie i w miarę świeżo wydane, najlepiej po 2010 roku. - Jest to niezwykle ważne, aby książki - oprócz cennej zawartości - przyciągały swoim wyglądem – uzasadnia Damian Kruczkowski. - Dzieci na Łotwie uczą się języka polskiego, łotewskiego, często też rosyjskiego. Pomóżmy im zatem poznawać naszą ojczystą mowę.

Jak mówi bibliotekarz, zapotrzebowanie na literaturę w języku polskim jest bardzo duże, zarówno wśród dzieci, młodzieży, jak i dorosłych. - To nie musi być klasyka, ważne aby były po polsku – przekonuje Damian Kruczkowski. - Zakładam, że moglibyśmy zebrać trochę literatury i wesprzeć w walce o zachowanie języka wśród obecnych obywateli łotewskich o polskich korzeniach.  

Zbiórka w konińskiej bibliotece potrwa do końca lipca tego roku, a w sierpniu książki powędrują do Rygi i wtedy znowu uda się odwiedzić te miejsca. Pamiątką stamtąd pozostanie na pewno „Król Maciuś Pierwszy” Janusza Korczaka znaleziony w budce na dworcu kolejowym w jednym z miast. – Już przekazałem do naszej czytelni. Jeżeli ktoś miałby ochotę posiłować się z językiem łotewskim to zapraszam – mówi Damian Kruczkowski, dyrektor konińskiej biblioteki.