Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościProtest ws. bloku. Inwestor spotkał się z mieszkańcami. „Bierze nas na zmęczenie”

Protest ws. bloku. Inwestor spotkał się z mieszkańcami. „Bierze nas na zmęczenie”

Dodano: , Żródło: LM.pl
Protest ws. bloku. Inwestor spotkał się z mieszkańcami. „Bierze nas na zmęczenie”
Chorzeń

Twarzą w twarz spotkali się mieszkańcy okolic ul. Szafirkowej z deweloperem, który chce w tym miejscu postawić dom wielorodzinny. – Było to przekonywanie do wizji inwestora – oceniali półtoragodzinną dyskusję protestujący wobec planów Luxbud Invest mieszkańcy.

Najpierw był jeden wniosek na podstawie lex deweloper, zaskarżenie odmownej decyzji Rady Miasta Konina do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, drugi wniosek na podstawie lex deweloper i dopiero teraz – spotkanie nazwane konsultacjami społecznymi. Luxbud Invest, deweloper, który chciałby postawić dom wielorodzinny przy ul. Szafirkowej, dyskutował z mieszkańcami tej okolicy o swoich planach. – Było to przekonywanie do wizji inwestora – oceniali już po spotkaniu sami mieszkańcy.

Bliźniaki, czy dom wielorodzinny

Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego na działkach przy ul. Szafirkowej deweloper może postawić domy jednorodzinne. To jedna koncepcja, którą inwestor zaprezentował w środę – trzy bliźniaki po cztery lokale mieszkalne w każdym lub dwa lokale mieszkalne i dwa usługowe w każdym. Druga wizja to jeden dom wielorodzinny. W środę przedstawiciele dewelopera podkreślali wielokrotnie, że któraś z tych koncepcji zostanie zrealizowana. Która – to już miał być wynik dyskusji z mieszkańcami.

Nie da się ukryć, że inwestorowi bliżej jest do, prawdopodobniej bardziej dla niego opłacalnego, projektu domu wielorodzinnego. Stąd wnioski składane na podstawie lex deweloper, które pozwoliłyby mu ominąć miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Najnowszy, złożony we wrześniu, mówi o budynku do 12,7 m z 40 lokalami mieszkalnymi. Jednocześnie w WSA jest zaskarżona odmowna uchwała Rady Miasta na zgodę na budynek większy, zgodny z pierwszą koncepcją – z 48 lokalami mieszkalnymi.

Stąd podkreślanie w środę podczas prezentacji przez przedstawicieli firmy wad budowy bliźniaków. To przede wszystkim powstanie aż trzech zjazdów z działek do ul. Szafirkowej, co spowoduje wycięcie części drzew w pasie przy ulicy. Rosną one na gruncie miejskim, ale teren, na którym buduje deweloper, to tak naprawdę trzy oddzielne działki i każda, zgodnie z prawem, musi mieć stworzony dojazd do drogi publicznej. Zjazdy spowodują też zmniejszenie liczby miejsc parkingowych na ul. Szafirkowej. W przypadku budowy domu wielorodzinnego zjazd byłby tylko jeden i nie powodowałby wycinki drzew.

Nie wierzą deweloperowi

To, czego nie mówił deweloper, dopowiadali za niego mieszkańcy. Główną wadą budowy domu wielorodzinnego jest liczba nowych mieszkańców, a co za tym idzie – parkujących w okolicy aut. Zgodnie z najnowszym planem na terenie działki inwestora ma powstać parking na 40 miejsc. Według mieszkańców to za mało. Nie wierzą też w zapewnienia, że będzie on ogólnodostępny. – Każdy mieszkaniec tego bloku, gdy będzie chciał, zrobi sobie zabezpieczenia. Nie wjedziemy tam – mówili protestujący.

Obawiają się również zabetonowania terenu. Bliźniaki, według nich, pozwolą choć w części uratować zieleń w postaci drzew i ogródków wokół mniejszych domków. Blok oznacza zaś dodatkową wyspę ciepła w miejscu, w którym i tak zieleni jest niewiele.

Wybierają mniejsze zło

Było to przekonywanie do wizji inwestora. Zniechęcanie do budynków bliźniaczych – oceniali mieszkańcy po spotkaniu. Protestujący stoją tak naprawdę przed wyborem mniejszego zła. Albo narażą się na problemy komunikacyjne (w przypadku budowy bloku) albo stracą rosnące od wielu lat przy ulicy drzewa (w przypadku budowy bliźniaków). – Mam wrażenie, że inwestor bierze nas na zmęczenie. Nie wybuduje tych bliźniaków. Będzie składał kolejne wnioski. A jednak po naszej stronie musi się tą sytuacją ktoś zajmowaćinformować mieszkańców, zbierać podpisy. Ale nie poddajemy się.

O przyszłości terenu przy ul. Szafirkowej zdecydują tak naprawdę jednak inne organy. WSA rozstrzygać będzie o zasadności skargi dewelopera na decyzję Rady Miasta. Jeśli i on, i ewentualnie później Naczelny Sąd Administracyjny, przyznają rację inwestorowi, Luxbud Invest będzie mógł postawić dom wielorodzinny. Jeśli skarga zostanie odrzucona pozostaje wciąż drugi wniosek złożony we wrześniu. O nim decydować będą radni. Ci obecni na spotkaniu deklarowali, że ponownie będą słuchać mieszkańców.

Choć, co warto przypomnieć, to właśnie radni są odpowiedzialni za całe zamieszanie. To oni w grudniu, na wniosek prezydenta, zgodzili się na zamianę miejskiego wtedy gruntu przy ul. Szafirkowej z działkami dewelopera. Gdyby wtedy podjęli inną decyzję, grunt ten wciąż mógłby być w rękach miasta, służąc mieszkańcom jako teren zielony, a inwestor mógłby otrzymać inną działkę, na której bez protestów mógłby realizować swoje plany.

Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole