Skocz do zawartości
Polska

Wybory 2024: Kandydaci na radnych gmin, powiatu i miasta. Zobacz, kto się zgłosił! [PEŁNE LISTY]

Prześlij nam swoje filmy, zdjęcia czy tekst. Bądź częścią naszego zespołu. Kliknij tutaj!

LM.plWiadomościPrezes PWiK: „Wprowadzenie nowych stawek w taryfach jest konieczne”

Prezes PWiK: „Wprowadzenie nowych stawek w taryfach jest konieczne”

Dodano: , Żródło: LM.pl
Prezes PWiK: „Wprowadzenie nowych stawek w taryfach jest konieczne”
Rozmowa

PWiK wygrał w sądzie pierwszej instancji z Wodami Polskimi ws. nowych taryf za wodę i ścieki. Nowy prezes spółki, Waldemar Jaskólski, zapowiada, że ich wprowadzenie jest konieczne, by PWiK wyszedł na finansową prostą.

Od początku października nowym prezesem Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji jest Waldemar Jaskólski. Do miejskiej spółki trafił z Wydziału Obsługi Inwestora Urzędu Miejskiego w Koninie, zastępując Zbigniewa Szymczaka. O przedsiębiorstwie było głośno w zeszłym roku z powodu zablokowania przez Wody Polskie podwyżek cen za wodę i ścieki, sytuacji finansowej PWiK-u oraz wysokiego wynagrodzenia jego byłego prezesa. O wszystkich tych tematach rozmawiamy z Waldemarem Jaskólskim.

Bartosz Skonieczny: Jak wygląda sytuacja spółki, szczególnie ta finansowa? Czy zobowiązania, które zostały zaciągnięte, PWiK jest w stanie spłacać samodzielnie, czy trzeba będzie dosypywać pieniędzy z budżetu miasta?

Waldemar Jaskólski: Władze miasta mówią jednoznacznie: nie ma możliwości, by w najbliższych latach miasto mogło się dokładać do działalności. Spółka musi być samowystarczalna. Firma jest w stanie regulować zobowiązania bez perturbacji, ponieważ został wypracowany kapitał zapasowy. To jest, mówiąc obrazowo, rodzaj skarbonki, z której korzystamy, ale ta skarbonka ma swoje dno. W najbliższych dwóch, trzech latach te środki mogą się wyczerpać.

Są też inne aspekty, z powodu sporu z Państwowym Gospodarstwem Wodnym – Wody Polskie, pojawi się strata bilansowa za 2022 rok.  Jesteśmy przedsiębiorstwem działającym w dwóch płaszczyznach. Z jednej strony chcemy świadczyć usługi na najwyższym poziomie i mamy społeczny obowiązek dostarczać mieszkańcom Konina wysokiej jakości wodę i odbierać ścieki. Z drugiej strony działamy na zasadach rynkowych i musimy regulować wszystkie nakładane na nas opłaty i regulować bieżące rachunki.

Ponadto jesteśmy spółką prawa handlowego i obowiązują nas przepisy regulujące naszą działalność. W przypadku, gdy spółka przez trzy lata będzie generowała stratę, będzie konieczne wprowadzenie programów naprawczych. Pod tym względem zobowiązani będziemy jak najszybciej osiągnąć rentowność. W obecnej sytuacji ekonomicznej oraz w trudnych warunkach rynkowych związanych m.in. z wysokimi stopami procentowymi i wysokim wzrostem cen towarów i usług musimy godzić te dwie podstawowe płaszczyzny naszej działalności. M.in. ten aspekt obliguje nas, żeby w zrównoważony i miarę zdecydowany sposób szybko osiągnąć dodatni wynik finansowy. Stąd też było konieczne i jest konieczne nadal wprowadzenie nowych stawek w taryfach za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków.

O tym, na jakim etapie są nowe taryfy, jeszcze zaraz powiemy. Dopytam jednak: gdyby nowe taryfy weszły, one (mówiąc kolokwialnie) załatwią sprawę? Czy mimo tego trzeba będzie ciąć koszty albo szukać nowych przychodów?

Koszty na pewno trzeba racjonalizować. Firma jest stopniowo unowocześniana. Nakłady inwestycyjne pozwalają część procesów zautomatyzować i w jak największym stopniu korzystać z czystej energii wyprodukowanej z własnych instalacji fotowoltaicznych. To kwestia płynnej regulacji pożytkowania prądu. Z 30% własnego zużycia może w najbliższych miesiącach osiągniemy 40%.

Działania racjonalizujące koszty będę stopniowo wprowadzał, włącznie z kadrą. Przede wszystkim bez szkody dla pracowników. Mam na myśli naturalne odejścia na emeryturę i podział obowiązków lub zastępowanie pracowników maszynami.

Rok temu, podczas słynnych posiedzeń komisji, radni wskazywali, że PWiK powinien starać się o nowych odbiorców poza Koninem – wśród gmin ościennych. Ale to musi się tym gminom opłacać. Jak to zrobić?

Finansowa i fizyczna amortyzacja nowych sieci wodociągowych, czy kanalizacyjnych, mierzona jest w dziesiątkach lat. Trudno mówić o tym, że zbudujemy nagle pięć kilometrów magistrali do zasilania, czy do odbioru ścieków. Kwestią jest finansowanie takiej infrastruktury. Może ze środków zewnętrznych, może przy współudziale zainteresowanej gminy, czy firmy. Wtedy amortyzacja danej sieci nie wpływałaby tylko na koszty PWiK. Takie możliwości są i z chęcią na temat każdych usług – wodociągów, kanalizacyjnych, ale również asenizacyjnych – możemy rozmawiać.

Jakie inwestycje planowane są w najbliższym czasie? Te wcześniejsze wynikały z planu zatwierdzonego przez Radę Miasta Konina w 2012 r. Czy z tego planu wynika, że trzeba zrobić coś jeszcze?

Plany skorelowane są z okresami taryfowymi. Z racji tego, że obecny okres taryfowy, czyli 2021 – 2024, nie jest egzekwowany, wymusza to automatyczne ograniczenie tych inwestycji. Kolejnym dużym planem inwestycyjnym byłoby zakończenie obiegu ścieków. Umożliwi to budowa Regionalnej Instalacji Zagospodarowania Osadów Ściekowych, czyli biogazowni, dla której paliwem będą osady ściekowe. To wspaniały surowiec, który po dołożeniu pewnych substratów do fermentacji, spowodowałby, że moglibyśmy produkować biogaz i pozyskiwać energię elektryczną ze ścieków. Wtedy bylibyśmy w stanie osiągnąć samowystarczalność energetyczną. Produkcja prądu z biogazu powodowałaby, że nasze zapotrzebowanie na zakup energii z rynku byłoby kilkuprocentowe. Ta samowystarczalność brzmi bardzo dobrze, ale wymagałaby zainwestowania kolejnych kilkudziesięciu milionów złotych.

strona 1 z 2
strona 1/2
Potwierdzenie
Proszę zaznaczyć powyższe pole