Szczyt czwartej fali w Polsce pod koniec stycznia. Co z obostrzeniami?
Pod koniec stycznia rząd prognozuje szczyt czwartej fali koronawirusa w Polsce. Na razie jednak nie jest planowane wprowadzenie nowych obostrzeń. – W zależności od rozwoju sytuacji epidemicznej ta ocena może się zmienić w najbliższych dniach – zastrzegał jednak Adam Niedzielski, minister zdrowia, podczas środowej konferencji prasowej.
Żadnych nowych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa na razie nie będzie. Podczas środowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski przekonywał, że wzrosty zakażeń w ostatnich dniach to nie trend, lecz anomalia związana z okresem świątecznym. Oceniał, że obecny już w Polsce omikron, czyli najnowszy wariant koronawirusa, jest zdecydowanie bardziej zakaźny, ale jednocześnie mniej zjadliwy. – Poziom hospitalizacji drastycznie nie wzrasta – mówił.
Kumulacja czwartej fali ma nastąpić w Polsce pod koniec stycznia. Rząd przygotowuje dwustopniowy plan przystosowywania systemu opieki zdrowotnej do zwiększonej liczby zakażeń. Pierwszy stopień zakłada ok. 40 tys. łóżek dla pacjentów z COVID-19. To poziom, który już w przeszłości w Polsce wystąpił. Drugi poziom, 60 tys. łóżek, byłby rekordowy. – Oznacza poważny kryzys jeśli chodzi o wydolność szpitalnictwa – oceniał Adam Niedzielski, informując, że łączna liczba łóżek w systemie wynosi ok. 170 tys. – Taka sytuacja to jest scenariusz katastroficzny. Nie mamy wtedy możliwości zwiększenia infrastruktury, by zapewniać leczenie pacjentów z pozostałymi chorobami.
Mimo tego rząd nie zamierza obecnie wprowadzić nowych obostrzeń. Obecnie obowiązujące w wielu miejscach limity 30% dostępnych miejsc mają zostać utrzymane. – W zależności od rozwoju sytuacji epidemicznej ta ocena może się zmienić w najbliższych dniach – mówił Adam Niedzielski. Według oceny ministra zdrowia kontrolowaniu pandemii ma sprzyjać sytuacja w oświacie. Uczniowie co prawda wrócą za moment do szkół, ale jednocześnie bardzo szybko znów znajdą się w domach z powodu ferii. – Prawdopodobieństwo, że w trakcie ferii będziemy wprowadzali dodatkowe restrykcje oceniam bardzo nisko – informował minister zdrowia.
W rządzie trwają rozmowy odnośnie obowiązkowych szczepień. Wcześniej minister zapowiedział, że od marca preparat przeciwko COVID-19 przyjąć będą musieli przedstawiciele zawodów medycznych, służb mundurowych i nauczyciele. Jeżeli sytuacja będzie zła ten obowiązek może zostać przyspieszony do połowy lutego. Jednocześnie już od piątego miesiąca po wcześniejszym szczepieniu wszyscy chętni będą mogli przyjąć trzecią dawkę szczepionki.